Milczenie owiec po polsku || Kronika Kryminalna Podcast s03e14

Podcast Kryminalny - A podcast by Tomasz Szczepański

31 maja 1999 roku dyżurny policji odebrał z rana telefon. Roztrzęsiony mężczyzna powiedział, że u niego w domu doszło do przestępstwa i możliwe, że ktoś nie żyje. Zdążył jeszcze podać adres i rozłączył się, nie dodając żadnych szczegółów więcej.   Dyżurny nie zbagatelizował tego telefonu i natychmiast wysłał patrol pod wskazany adres. Komisarz Bagieta, który opowiadał mi tę historię, twierdzi, że był jednym z policjantów, który został wysłany na miejsce zdarzenia.   – Nie wyobrażasz sobie, co tam zastaliśmy – mówił mi z przejęciem. Jego źrenice się rozszerzyły i mam wrażenie, że pobladł, kiedy zaczął sobie przypominać tamte obrazy. – Widziałem przecież już wiele miejsc zbrodni – mówił. – Ale pierwszy raz miałem wrażenie, że jestem na planie amerykańskiego thrillera. To wyglądało jak jakieś rytualne zabójstwo. Weszliśmy do piwnicy. Panował tam półmrok i nie działało światło. Jedynie z niewielkiego okna padała szara łuna, która ledwie oświetlała jakąś bryłę przywiązaną do krat okna. Kiedy wzrok przyzwyczaił się do ciemności, dostrzegliśmy, że to nogi. Zobaczyliśmy po chwili też tułów. Mężczyzna miał rozłożone ręce, jak gdyby ktoś chciał ułożyć z niego krzyż i powiesić go do góry nogami, jak świętego Piotra. W tej całej układance brakowało głowy.   #true #crime #podcast