Bąkiewicz będzie miał zarzuty? „Dowiaduję się o tym z mediów, ale prokuratura milczy”

Radio Wnet - A podcast by Radio Wnet - Thursdays

Media i prokuratura informują, ze Robert Bąkiewicz może otrzymać zarzuty, ale jego pełnomocnik niczego nie może się z prokuratury dowiedzieć. Komentarz Roberta Bąkiewicza w Radiu Wnet.Media w poniedziałek podały, że Prokuratura Regionalna w Szczecinie poleciła prokuratorowi z Gorzowa Wielkopolskiego postawić Robertowi Bąkiewiczowi zarzuty znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej podczas wydarzeń na moście granicznym w Słubicach. Informację podawał też rzecznik Prokuratury Krajowej, prok. Przemysław Nowak. Bąkiewicz twierdzi, że to próba jego uciszenia i zastraszenia Ruchu Obrony Granic. Może mu grozić grzywna, ograniczenie wolności lub do dwóch lat więzienia. W Poranku Radia Wnet z Robertem Bąkiewiczem, liderem Ruchu Obrony Granic rozmawiał Janusz Życzkowski, gospodarz Studia Wrocław. Rozmowa miała miejsce w Słubicach, w których także bardzo aktywnie działa ROG.Janusz Życzkowski: Muszę zapytać – Ruch Obrony Granic, patrole w różnych miejscach, tutaj zgrupowanie – jakaś większa akcja?Robert Bąkiewicz: Spotykamy się, żeby dodać sobie animuszu, wymienić się informacjami, które każdy z nas zdobywa. Mamy też drobne szkolenia, wymianę wiedzy, tym bardziej, że presja ze strony rządowej jest coraz większa. Informowanie i wypracowanie sposobu działania jest bardzo istotne.To są te „bojówki”, o których mówi się w mediach głównego nurtu? Ci „zadymiarze Bąkiewicza”, którzy przyjechali z biało-czerwonymi flagami i w żółtych kamizelkach? To osoby z całej Polski, które poświęcają czas, żeby pilnować granicy. Widzimy też Straż Graniczną, która tu pełni stałą kontrolę. Z ponad pięćdziesięciu przejść granicznych, jedynie kilkanaście objęto taką kontrolą. Jak oceniacie skuteczność tych kontroli?Gdybym powiedział, że nie ma żadnej skuteczności, to bym skłamał, ale wciąż pozostawia to wiele do życzenia. Kiedy jesteśmy przy granicy, gdy działają nasze patrole, widać, że praca idzie lepiej i skuteczniej. Jednak wiele miejsc – i potwierdzają to koledzy, którzy patrolują granicę samochodami – w ogóle nie jest pilnowanych. To, co się dzieje, to trochę teatr ze strony Donalda Tuska, wcześniej Siemoniaka, teraz Kierwińskiego – mający na celu uspokojenie nastrojów społecznych w Polsce. Same kontrole są dobre, my się przyglądamy i mobilizujemy działanie. Uważam, że większość funkcjonariuszy ma dobre intencje. Natomiast intencje polityczne są inne – chodzi tylko o uspokojenie opinii publicznej i powrót do sytuacji sprzed wprowadzenia kontroli.Jest też jeden polityczny wątek – zapowiedź postawienia zarzutów wobec Roberta Bąkiewicza. Formalnie, jak rozumiem, jeszcze ich nie przedstawiono. Czy dostał Pan wezwanie, czy został pan zatrzymany? Spodziewa się pan tego?To ciekawa sytuacja. Z mediów dowiaduję się, że mają mi być postawione zarzuty, ale mój pełnomocnik, dzwoniąc do prokuratury, nie może uzyskać żadnej informacji ani kontaktu z prokuratorem prowadzącym. To dość śmieszne, bo w normalnych sytuacjach przepływ informacji istnieje. Sądziłem więc, że prokuratura czeka na odpowiedni moment i formę, by mi te zarzuty postawić. To element zastraszania Polaków i próba anihilacji Ruchu Obrony Granic. My nie tylko bronimy granic – przygotowujemy Polaków do stawienia oporu wobec masowej migracji, paktu migracyjnego, pomysłów eurokratów czy neomarksistów z UE, którzy niszczą państwa narodowe i chcą zniszczyć także Polskę.Na koniec zaproszenie – 1 sierpnia, Marsz Powstania Warszawskiego, współorganizowany przez Ruch Obrony Granic.Tak, serdecznie zapraszam – 1 sierpnia, godzina 17:00, czyli godzina „W”, Rondo Dmowskiego, centrum Warszawy. Przejdziemy w wielkim Marszu Pamięci, oddając cześć bohaterom Powstania Warszawskiego. Odniesiemy się też do bieżących spraw – bo przecież wtedy była prawdziwa walka Polaków z Niemcami.